Aaaaaa.
Żyję, jestem, nie umieram*.
Wytłumaczenie mojej nieobecności jest prozaiczne. Zepsuł mi się komputer. To raz. Dwa: w pracy głównie siedzę przed monitorem, to po pracy chcę czegoś innego.
"Raz i dwa to trzy. A trzy oznacza tajemnicę."
;)
Witajcie z powrotem. Może teraz nie ucieknę. (Kogo ja oszukuję?)
*Tzn. jak każdy powoli zbliżam się do nieuniknionego, ale wiecie, nie o to tutaj chodzi ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz