Nie ma jednak powodu do zmartwień. Bilans jest na plus. ;)
Podsumowanie ostatniego tygodnia: 6h fitnessu, 65km na rowerze, 9km biegu i ogródkowe i plażowe dodatki. Niby nie tak dużo, a humor od razu lepszy.
Endorfiny mają moc! I dają moc!
Widok z Mostu Północnego (NW) |
P.S. I nie pochwaliłam się: mam już sukienkę na wesele. Udało się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz