wtorek, 23 września 2014

Radosne powroty

Po przerwie wróciłam do pracy. Na chirurgię. Stanowczo jestem zwierzęciem szpitalnym, taką sprawia mi to satysfakcję. Ale żeby nikt nie zrozumiał mnie źle: zdaję sobie sprawę z powagi mojego zawodu. Po prostu bardzo lubię go wykonywać.

A z samego rana spotkała mnie miła niespodzianka: mój osobowy okazał się być całkiem wygodnym piętrusem. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz