sobota, 5 marca 2016

Tabela wstydu.

Hej. Minął miesiąc ćwiczeń. Namacalny efekt jest mizerny. Ale czuję się lepiej. I to najważniejsze! :)

DATA masa ciała talia biodra brzuch udo łydka ramię
05.02.2016 75,5 89 103 102 57 37 28
05.03.2016 76 84 101 100 57 37 28

Małe statystyki:

Tyłek ruszyłam 24 razy. Zrobiłam sobie 6 dni laby. Było cardio, siłówka, rozciąganie i rower. Łączny czas machania kończynami wyniósł prawie 21 godzin. I według Runtastic spaliłam 9435 kcal.
Brzmi dobrze. :D

Na dziś czwarta odsłona fitness-blenderowej zabawy pod tytułem "5 Day Workout Challenge to Burn Fat & Build Lean Muscle" ;P



Ja bawię się świetnie. Czego i Wam życzę. :D

P.S. Powyższy trening był najnudniejszy z dotychczas przeze mnie przećwiczonych. Poległam po 25 minutach. Porozciągałam się na deser. I tyle. Może później spróbuję jeszcze raz. Albo zamienię na coś innego z serii cardio + upper body. Trochę tego jest.

A może po prostu jestem zmęczona. Już sama nie wiem. Fakt faktem: mam gorszy tydzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz