środa, 4 stycznia 2017

Płyta na pięćdziesięciolecie.

Debiutancka płyta The Doors została wydana 4 stycznia 1967 roku (dokładnie 50 lat temu!!!). Bardzo szybo trafiła na listę najlepszych płyt i mimo upływu lat wciąż tak samo zachwyca. W 2012 roku album trafił na listę 500 najlepszych płyt wszech czasów przygotowaną przez magazyn Rolling Stone - uplasował się na miejscu 42.


1. "Break On Through (To the Other Side)" 2:29
2. "Soul Kitchen" 3:35
3. "The Crystal Ship" 2:34
4. "Twentieth Century Fox" 2:33
5. "Alabama Song (Whisky Bar)" 3:20
6. "Light My Fire" 7:06
7. "Back Door Man" 3:34
8. "I Looked at You" 2:22
9. "End of the Night" 2:52
10. "Take It as It Comes" 2:23
11. "The End"





wtorek, 3 stycznia 2017

Dzień umila Gilmour, David Gilmour. Tak, ten z Pink Floyd. Ale nie tylko. I dobrze.
"Rattle that lock"z 2015 roku, najnowsza płyta muzyka jest niezwykle nastrojowa, delikatnie płynąca, magiczna. Niektórzy uważają, że jest to płyta wtórna, niewnosząca do muzyki niczego nowego. Pytaie tylko, czy zawsze musi to być coś nowego?

Miłego odsłuchu.

Na zachętę chyba moja ulubiona, odbiegająca od klimatu pozostałych utworów, kompozycja:


Ah! I ta animacja!

1. "5 A.M." 3:04
2. "Rattle That Lock" 4:55
3. "Faces of Stone" 5:32
4. "A Boat Lies Waiting" 4:34
5. "Dancing Right in Front of Me" 6:11
6. "In Any Tongue" 6:46
7. "Beauty" 4:28
8. "The Girl in the Yellow Dress" 5:25
9. "Today" 5:55
10. "And Then..." 4:27

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Z okazji nowego roku obiecałam sobie muzyczne rozpieszczanie. A co! Tyle muzyki wokół mnie, może czas to uporządkować sobie w głowie :)

W ten oto sposób rozpoczynam projekt o mało kreatywnym tytule: album dnia. Codziennie będę zapoznawać się z nieznanymi mi nagraniami lub wracać do płyt, które pokochałam, a które już dawno zaczęły się kurzyć na półce. Będzie melancholijnie i z przytupem, czasem rockowo, czasem popowo, na jazzowo i elektronicznie, po polsku i troszkę mniej, wiekowo ale i całkiem nowocześnie. Na pewno będzie ciekawie :)

Na pierwszy ogień "Master of Puppets" - wydany w marcu 1985 roku trzeci album Metalliki, uważany przez niektórych krytyków za najlepszy album heavymetalowy, jaki kiedykolwiek został nagrany. Jednocześnie jest ostatnim albumem zarejestrowanym z udziałem basisty Cliffem Burtonem, który zginął tragicznie w 1986 roku w trakcie trasy koncertowej.


Smacznego!

"Master of Puppets" Metallica

1. „Battery” 5:12
2. „Master of Puppets” 8:35
3. „The Thing That Should Not Be” 6:36
4. „Welcome Home (Sanitarium)” 6:27
5. „Disposable Heroes” 8:16
6. „Leper Messiah” 5:40
7. „Orion” 8:27
8. „Damage, Inc.” 5:32

Na deser M. zafundował mi jeszcze Thick as a Brick (1972) - album zespołu Jethro Tull. Ale o tym kiedy indziej.