sobota, 27 kwietnia 2013

Pierwszy raz w przestworzach

Może nie pierwszy. Troszkę nagięłam rzeczywistość. Faktem jest jednak, że nie często mam okazję latać samolotem. I pierwszy raz latałam Cessną.

Tylko ja i tata. Przeżycie niesamowite. Nawet fakt, że było mgliście zbytnio nie przeszkadzał. Warunki były dobre, a widok Dęblina, okolicznych miejscowości i przede wszystkim Wisły z góry niezwykłe. Przyjemnie jest zobaczyć znane miasto z zupełnie innej perspektywy.

Szkoda tylko, że musiałam czekać aż 25 lat, żeby mi ktoś to zaproponował:)

Dęblin
P.S. Zdjęcie jest kiepskiej jakości, ponieważ robiłam je telefonem komórkowym. A telefonom niestety wiele jeszcze brakuje do aparatów fotograficznych, mimo że niektórzy uważają inaczej ;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz