niedziela, 21 lipca 2013

Kosmiczny spacer.

Minęło pół roku od śmierci dziadka. Bardzo mi go brakuje. Wnosił prawdziwe ciepło i światło do naszej rodziny. Bezinteresownie kochał nas wszystkich, łagodził konflikty, pomagał. Została po nim jakaś taka pustka, której niczym nie możemy wypełnić.

Nie wiem, czy wierzę w Boga. Nie wiem też, czy dusze, jeśli istnieją, uzyskują wybawienie. Wierzę za to w jedno, że dobrzy ludzie mogą odchodzić spokojne i pełne satysfakcji z życia. I że poza pustką, zostawiają w nas spokój i pewną radość, że się miało okazje je znać i kochać.

0328_33d1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz