niedziela, 28 września 2014

Przygoda Nordycka

Szwecja na kilka godzin! Goteborg z Gdańska oraz Warszawy za 76 PLN w weekendy

To był baaaardzo długi dzień. Dzień wypełniony radością. I niczym nieokiełznaną głupawką :) W wybornym towarzystwie. Jak zawsze.

Przygoda zaczęła się przed świtem. Okęcie. Godzina 5:15. Dziewięć zaspanych twarzy. Odrobina ekscytacji. I nieograniczone pokłady radości. Przygodę czas zacząć!
Samolot targany podmuchami dotarł do Göteborga z lekkim opóźnieniem. Winny wiatr północny. Na miejscu słońce i urwanie głowy. Flugbussarną na Liseberg! No dobra, nie wszyscy. Z Kają przyatakowałyśmy Universum. Tropiki, jaskinie, oceanarium, stacja kosmiczna i sala grafenu (!!!) - było warto.

 

Po południu spacer po mieście. Jednym z piękniejszych w jakich byłam. Dziwne rzeźby. Piękne parki. Kościółki. Magiczne kamieniczki. Stare tramwaje. Haga Nygata. Skansen Kronan. Targ rybny. Majestatyczne statki i wojskowe okręty. Marzenie.



  


  




 


P.S. (Uwaga! Reklama!) Przepis na szwedzkie Kanelbullary, dodany przez Anię, możecie znaleźć na moim blogu kulinarnym: where-is-the-pie.blogspot.com
P.P.S. Pomyślałam, że zamieszczę też mały przewodnik po Göteborgu. Może komuś się przyda :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz