niedziela, 28 września 2014

32. dzień szczęśliwości

Dzień pod znakiem relaksu i pisania.
Nadrobiłam zaległości korespondencyjne. Wyspałam się. Obejrzałam razem z babcią zdjęcia z wyjazdu. I zaczęłam pisać coś na kształt mini-przewodnika*. ;)
Pisać lubię, informacje o Göteborgu w naszym rodzimym języku w przystępnej formie znaleźć jest trudno. A poza tym, zawsze to jakaś forma pamiątki.
Ot, taka mała radość na dziś.

*Pierwsza część tutaj: *KLIK*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz