Dziś dla odmiany będzie trochę o muzyce. I odrobinę o babskich wyjazdach. :)
W ten weekend po raz kolejny potwierdziło się, że spędzanie wolnego czasu w domu, to strata czasu. Przecież można zrobić tyle niesamowicie przyjemnych rzeczy!
Na przykład wsiąść do małego fiacika i pojechać do Łodzi. Na koncert Florence and the Machine.
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz