poniedziałek, 1 lutego 2016

Nie wszystko robię sama

Jest już luty! Czyli przez ponad miesiąc nie zdawałam relacji z działań wojennych. Nawet nie zdradziłam "sekretu", że nie korzystam już z zaadoptuj... Ha! Z pierwszym dniem bieżącego roku wysłałam rozpaczliwą wiadomość do trzech osobników i skasowałam konto. No dobrze, nie tyle rozpaczliwą, co ostateczną :P Dwóch się odezwało. Z jednym czasem się spotykam. Drugi mnie zdenerwował brakiem wyobraźni i sztywnością poglądów. O trzecim nic nie wiem.

Stan licznika z dnia zamknięci rozdziału "adopcyjnego":


Wiadomości22 x 50=1100
Zauroczenia105 x 20=2100
Odwiedziny492 x 5=2460
Koszyk0 x 50=0
Bonus2200
Suma7 860

Opowieści jeszcze będą. Może nie tak kolorowe jak w "Planecie Singli"*, ale czuję w kościach, że coś na pewno się jeszcze przydarzy :P

*Film pozytywnie mnie zaskoczył. Momentami płakałam ze śmiechu (i nie jest to przenośnia). Z chęcią obejrzę go ponownie, a nieczęsto mam na to ochotę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz