czwartek, 15 września 2016

Córka marnotrawna powraca.

Dużo wysiłku się zmarnowało. Zdrowie odstawiłam na drugi plan. Aktywność fizyczna spadła do zera. A waga poszła w górę. I chociaż samopoczucie wciąż mam dobre, czas postarać się trochę bardziej. Bo w końcu chodzi o zdrowie. I dobry przykład dla moich pacjentów.

Na dobry początek pomoc dla zbolałego kręgosłupa, no i łapki w górę :)


Na koniec takie tam wstydliwe podsumowanie nicnierobienia:

DATAmasa ciałataliabiodrabrzuchudołydkaramiębiustpod biustem
15.09.201677,097,010410356373010488

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz